Olga pyta:
Cześć! W biurze szokuje ze wszystkiego: krzesła, ściany, kuchenki mikrofalowej, kwiatów… W ciągu dnia nieustannie, wstał z krzesła - podszedł do ściany, dotknął - iskry, dotknął mikrofalówki - iskry, wrócił na krzesło, dotknął - iskry ...Ile razy wstajesz ze swojego miejsca pracy – tyle razy, a potem pukasz… I to uderza tak zauważalnie. Wstrząsy jeden po drugim (np. kuchenka mikrofalowa, kwiatek, krzesło)... Dyrektor gospodarza tłumaczy, że to jest statyczne (bije wszystkich, jest ok). Przyszedł elektryk, sprawdził swoim specjalnym śrubokrętem (przepraszam, nie znam poprawnej nazwy), był włączony. Wyłączali prąd na noc w biurze (wycięli go w desce rozdzielczej), rano też szokuje... Od miesiąca zastanawiają się, co to może być być, nie mogą nic wymyślić (mówią nam „no cóż, tam bardziej uważasz”… ale jak?!) Jakoś boimy się być w gabinet. Powiedz mi, co to może być?
Biuro w 8 piętrowym budynku na 3 piętrze, 34 m2, dwa duże okna, dwa grzejniki żeliwne. Z technologii - 3 komputery, kuchenka mikrofalowa, chłodnica. W biurze zawsze są 3 osoby.
Nie możemy odpowiedzieć na pewno, bo nie wiemy jak elektryk ustalił, że wszędzie jest napięcie... Może jego śrubokręt od wszystkiego żarzy.
Ogólnie uważam, że nadal jest statyczny. Dlaczego kwiaty i krzesła miałyby być szokowane nawet w przypadku awarii okablowania? Dlaczego prąd był wyłączany w nocy, jeśli jesteś w swoim biurze w ciągu dnia? Czy po wyłączeniu maszyn na desce rozdzielczej wszystko nadal bije? Jeśli to się utrzyma, problem na pewno nie dotyczy okablowania. Czy istnieją możliwe źródła silnego pola elektrycznego, takie jak napowietrzne linie energetyczne, jakiekolwiek laboratoria i warsztaty połączone z elektrycznością w sąsiednich pomieszczeniach i piętrach?
Czy jest uziemienie? Aby usunąć statyczne, w rzeczywistości wszystko musi być uziemione, należy wykonać wyrównanie potencjałów.
Twój e-mail nie zostanie opublikowany. wymagane pola są zaznaczone *
